O Panie nad panami, o schronienie światów, proszę bądź łaskawy dla mnie. Nie mogę już dłużej utrzymać równowagi widząc Twoje płonące, śmierci podobne twarze o straszliwych zębach. Wszystko to oszołamia mnie.
***
Poprzedni werset:
11.24 O wszechprzenikający Visnu
Natępny werset:
11.28 Tak jak niezliczone fale rzek